Niedawno byliśmy w Zabrzu odwiedzić Wojtka z ferajną :)
Była to nasza pierwsza wizyta z czarną masą z wesołym ogonkiem u ludzi :) Hektor Wojtkiem się średnio interesował a to dlatego, że znalazł tam koleżankę Korę :) Wojtek na szczęście nie przejął się zbytnio małym zainteresowaniem ze strony psa i dzielnie oglądał w baby tv dwa kangury, które w podejrzany sposób grzebały sobie w torbach ;p
Kora z Hektorem wariowali 4 godziny. Musieliśmy trzymać psisko na smyczy bo obawiam się, że jakby latał z Korą samopas, to Wojtek skończyłby wieczór na oddziale ortopedycznym :)
Psiska się strasznie pokochały, lizały sobie uszka, podgryzały się, piły i jadły z jednej miski.
A oto kilka zdjęć z tej przemiłej wizyty :)
Jeszcze raz przepraszamy gospodarzy za tony sierści jakie po nas zostały :)Może nas jeszcze kiedyś zaproszą ;p