Dawno mnie tu nie było, ale teraz mam świetna okazję na nadrobienie zaległości :) Jestem niestety chora, Hektor zresztą też. Ja mam zapalenie górnych dróg oddechowych, a pies ma zapalenie stawu. Hektor ma już prawie 6 miesięcy i teraz intensywnie rośnie nabiera masy, a kości i stawy nie do końca za nim nadążają :) Na nasze nieszczęście psisko ma zakaz długich spacerów, szaleństw, biegania itp. ... jakiś dramat. Psa dosłownie roznosi, przynosi mi co chwilę zabawki, albo miskę w której mieszkają zabawki, rozrzucając wszystko oczywiście po chałupie ... a trochę tych klamotów ma ;p
Hektor waży 23,5 kilo i już jest spory. Ciocia weterynarz powiedziała, że będzie duży :)
Siedzimy teraz z Heksiem w domku, leżymy sobie pod kocykiem chorobowym (tak, mamy taki specjalny w domu ;p) i się leczymy.
Pies jak już się zmęczy przynoszeniem wszystkich zabawek to pada ... jest z niego typowy pies kanapowy, ale jak mu się robi za ciepło, idzie się chłodzić na kafle, po czym jak mu za zimno wraca na kanapę ;p i tak w kółko :)
Psisko już z niecierpliwością wygląda końca chorobowego.
Pozdrawiamy spod kocyka :)
A na koniec zagdaka .... GDZIE JEST HEKTOR ? :)
Twojej choroby nie będę komentować:P tym bardziej, że zbiegła się z chorobą psa:P a psiunio mega słodki:) rośnie jak na drożdżach tak jak SImon;) nie raz już wspomniałam , że widzę wiele podobieństwa między Twoim dobytkiem a moim;)
OdpowiedzUsuńLol :D podobieństwo sporo ;p ale widzę jedną różnice ... ja już nie zbieram kup po domu ;p tylko tony sierści ;p;p;p ale ostatnio odwiedziła nas ciotka Florka i Hektor podczas jej odwiedzin nasikał w kuchni ;p działa jakoś na niego moczopędnie ;p
OdpowiedzUsuńbuahahaha:P aż się boję co to będzie jak my go odwiedzimy:P
OdpowiedzUsuńPowiem tak .... jak nafajda w kuchni, to więcej Was nie zaprosimy ;p;p;p
OdpowiedzUsuńe tam sciemniasz:P
OdpowiedzUsuń