poniedziałek, 16 stycznia 2012

1% - ZAMIAST FISKUSOWI DAJ LABRADOROWI !

W Gliwicach działa Fundacja PRIMA, która pomaga Labradorom, które w swoim życiu trafiły w większości na niewłaściwych ludzi ... .

Wszystkich, którzy są zainteresowani pomocą odsyłam na strony Fundacji :

http://www.fundacjaprima.pl/fundacja/139.html

http://www.fundacjaprima.pl/forum/viewtopic.php?t=2582

Inteligentna miska ;p

Witam !

Muszę napisać posta o misce bo obiecałam Pusiowi :)

Zamawiamy psisku na allegro wory karmy i za każdym razem dostajemy jakieś gratisy. Ostatnio dostaliśmy miskę spowalniającą jedzenie, do której była dołączona ciekawa instrukcja :)



Miska wygląda jak mały labirynt:



I chociaż w jednej kwestii instrukcja nie kłamała, pies dwa dni siedział nad nią i miał opory przed konsumpcją ;p Teraz idzie mu lepiej, ale gulki uciekają i się chowają za kolejną ścianką i nasza sierota nie wszystkie daje radę wyjeść.
Nazwaliśmy tą miskę inteligentną, bo psisko musi przejść labirynt pyskiem, aby wszystkie gulki pozjadać ... jeszcze trochę pracy przed nami :)

niedziela, 15 stycznia 2012

Zimowy weekend

Witam !

W końcu zawitała zima. Hektor lubi śnieżek, ale śnieżek jest niegrzeczny, bo zakrył wszystkie patysie i kasztanki w parku :) i poranne spacery się wydłużyły bo pies lata z nosem przy ziemi i niucha.



Jedyne co znajduje bezbłędnie to zamarznięte kałuże.


Hektor mijający weekend spędził bardzo aktywnie ;p W sobotę poszedł z wizytą do dziadków (babcia była strasznie za psem stęskniona i nas zaprosiła). Babcia jak zwykle robiła psisku bąbelki na brzuchu i tulkała a dziadek dokarmiał ;p Po południu wpadli do nas z wizytą Rudzielce z Simonem i Ciotka Florka z Wujkiem Kempesem. Pies jest wariat, ale po ciągłym upominaniu wszyscy bez szwanku przetrwali wizytę ;p

W niedzielny poranek połaziliśmy po parku i spotkaliśmy koleżankę o wdzięcznym imieniu Szelma :D



Niestety Szelma już kończyła spacer i to jedyne zdjęcie jakie udało mi się zrobić. Szelma jest szybka i zwinna a Hektor właściwie nie może jej dogonić ;p Szelma ma zawsze ze sobą zielone ringo, którym nie lubi się dzielić i zawsze warczy jak Hektor chce z nią pomamlać zabawkę.

Po dwudniowych wariacjach psisko dzisiaj miało chwilę spokoju i zaległo ;p





Niestety weekend dobiega końca ...

Pozdrawiam :)

poniedziałek, 9 stycznia 2012

Retriver pełną gębą :)

Witamy w Nowym Roku :) !



Święta i wolne szybko minęły. Psisko rośnie jak na drożdżach i dorobił się różnych ksywek ;p Dziadek nazywa go "Bociek" ze względu na jego długie łapy, a Babcia mówi na niego "Grzechotnik" bo tak jak wąż merda czasami samą końcówką ogona :)szczególnie jak siedzi i wychciewa coś od babuni ;p;p;p

Nie wszyscy wiedzą ale pełna nazwa Labków, to Labrador Retriver, a retriver to takie podkreślenie, że jest to pies aportujący :) Hektor czasami patyki gubi i co chwilę inny przynosi ;p ale retriver z niego jest ;p

W parku po ostatniej wichurze spadło pełno konarów, a padający deszcz stworzył teren podmokły i kałuże ... czyli to co Hekcio uwielbia najbardziej :D psisko wraca ze spacerów mokre ale szczęśliwe :) ja nie wyglądam lepiej wracając z nim z tych spacerów, bo psisko uwielbia przechodzić między nogami i ocierać się o nogi i jeszcze trzeba go głaskać ;p Labki mają super futro, bo po takim spacerze wystarczy wytrzeć psa ręcznikiem i jest jak nowy, więc bez obaw pozwalamy psu na kąpiele błotne ;p











A tak wygląda Hektor kiedy zobaczy kolejny ogromny konar do zabawy :)



Konar zazwyczaj zostaje nadgryziony albo ciągnięty przez pół parku (wtedy trzeba uważać na nogi ;p już kilka razy oberwałam ;p) istnieje jeszcze opcja rzucania tego kloca, a ostatnią opcją jest walka, wtedy też należy uważać na nogi ;p

Pozdrawiamy :)