Witamy w Nowym Roku :) !

Święta i wolne szybko minęły. Psisko rośnie jak na drożdżach i dorobił się różnych ksywek ;p Dziadek nazywa go "Bociek" ze względu na jego długie łapy, a Babcia mówi na niego "Grzechotnik" bo tak jak wąż merda czasami samą końcówką ogona :)szczególnie jak siedzi i wychciewa coś od babuni ;p;p;p
Nie wszyscy wiedzą ale pełna nazwa Labków, to Labrador Retriver, a retriver to takie podkreślenie, że jest to pies aportujący :) Hektor czasami patyki gubi i co chwilę inny przynosi ;p ale retriver z niego jest ;p
W parku po ostatniej wichurze spadło pełno konarów, a padający deszcz stworzył teren podmokły i kałuże ... czyli to co Hekcio uwielbia najbardziej :D psisko wraca ze spacerów mokre ale szczęśliwe :) ja nie wyglądam lepiej wracając z nim z tych spacerów, bo psisko uwielbia przechodzić między nogami i ocierać się o nogi i jeszcze trzeba go głaskać ;p Labki mają super futro, bo po takim spacerze wystarczy wytrzeć psa ręcznikiem i jest jak nowy, więc bez obaw pozwalamy psu na kąpiele błotne ;p




A tak wygląda Hektor kiedy zobaczy kolejny ogromny konar do zabawy :)

Konar zazwyczaj zostaje nadgryziony albo ciągnięty przez pół parku (wtedy trzeba uważać na nogi ;p już kilka razy oberwałam ;p) istnieje jeszcze opcja rzucania tego kloca, a ostatnią opcją jest walka, wtedy też należy uważać na nogi ;p
Pozdrawiamy :)