poniedziałek, 19 grudnia 2011

Coraz bliżej święta, coraz bliżej święta ... !

Witam !

nie było mnie tu miesiąc ;p żeby własnego bloga nie odwiedzać ... do czego to doszło;p
Obecnie jestem na długo wyczekiwanym urlopie ... a jak się świetnie zaczyna urlop ... oczywiście małym przeziębieniem ;p pewnie załatwiłam się myciem okien! Wiedziałam, żeby nie ruszać ;p ale były tak ufajdane, że już nie mogłam na nie patrzeć ;p obecnie zapał do sprzątania spadł ;p ale jakoś pomału dojdę co zamierzonego celu posprzątania tego bajzlu i kupy sierści ;p i jakiś odciśniętych łapek na podłogach ;p

Hektor za dwa dni będzie miał 7 miesięcy. Psisko z niego się robi ogromniaste ;p jest strasznie kochany, waży 28 kilo (jak go wzięliśmy ważył 8 ;p)i coraz bardziej się ogarnia a my wraz z nim. Kocha wszystkie psy i wszystkich ludzi ... koty jakoś dziwnie przed nim spieprzają ;p
A poniżej fotki przedstawiające psa przy wadze 8 kilo,



i przy wadze 28 kilo ;p



faktem jest, że urósł ale niektóre rzeczy się nie zmieniły ;p

U nas w domu pojawiła się choinka, która bardzo intryguje psa, uwielbia trącać bombki nosem, obwąchiwać ją i zaplątywać się łbem w kulkowy łańcuch ;p



Oczywiście wszystkie zabawki lądują pod choinką podczas zabawy i tylko się zastanawiam, kiedy ją wypierniczy ze stołka ;p



Psisko uwielbia pluszaki a od wczoraj bawi się Panem Pikusiem ;p, którego dostaliśmy od Ciotki Florki.




Nie wiem jak Wam, ale mi to zdjęcia od razu skojarzyło się z poniższym filmikiem, hihihi ;p



Pozdrawiam Wszystkich !

poniedziałek, 21 listopada 2011

KORAżanka :)

Witam !

Niedawno byliśmy w Zabrzu odwiedzić Wojtka z ferajną :)



Była to nasza pierwsza wizyta z czarną masą z wesołym ogonkiem u ludzi :) Hektor Wojtkiem się średnio interesował a to dlatego, że znalazł tam koleżankę Korę :) Wojtek na szczęście nie przejął się zbytnio małym zainteresowaniem ze strony psa i dzielnie oglądał w baby tv dwa kangury, które w podejrzany sposób grzebały sobie w torbach ;p

Kora z Hektorem wariowali 4 godziny. Musieliśmy trzymać psisko na smyczy bo obawiam się, że jakby latał z Korą samopas, to Wojtek skończyłby wieczór na oddziale ortopedycznym :)

Psiska się strasznie pokochały, lizały sobie uszka, podgryzały się, piły i jadły z jednej miski.

A oto kilka zdjęć z tej przemiłej wizyty :)









Jeszcze raz przepraszamy gospodarzy za tony sierści jakie po nas zostały :)Może nas jeszcze kiedyś zaproszą ;p

piątek, 18 listopada 2011

Kruche Ciasteczka

To znowu ja :)

Wczorajsze popołudnie spędziliśmy w kuchni robiąc kruche ciasteczka :D Ja zagniotłam ciasto, Samiec wałkował i wycinał zwierzątka a Hektor plątał się pod nogami :)
Nigdy wcześniej nie robiliśmy ciasteczek, ale podczas jakiejś wizyty w IKEI zakupiliśmy foremki do ciastek w kształtach zwierzątek. Mamy łosia, misia, jeżyka, liska, ślimaczka i wiewiórkę :)(oczywiście foremka w kształcie łosia była pretekstem do zakupu foremek ;p) Niestety leżały w szafce chyba z pół roku, jak nie lepiej, bo nie mieliśmy stolnicy ;p Ale w zeszłym tygodniu zakupiliśmy ostatni brakujący element.
Wczoraj stwierdziłam, że nadszedł czas ciasteczek ! Wyszło ich całkiem sporo i nawet są smaczne ;p i dość szybko znikają ;p







i jak Wam się podobają nasze ciasteczka ?

czwartek, 17 listopada 2011

Chory i Chorszy ;p

Witam !

Dawno mnie tu nie było, ale teraz mam świetna okazję na nadrobienie zaległości :) Jestem niestety chora, Hektor zresztą też. Ja mam zapalenie górnych dróg oddechowych, a pies ma zapalenie stawu. Hektor ma już prawie 6 miesięcy i teraz intensywnie rośnie nabiera masy, a kości i stawy nie do końca za nim nadążają :) Na nasze nieszczęście psisko ma zakaz długich spacerów, szaleństw, biegania itp. ... jakiś dramat. Psa dosłownie roznosi, przynosi mi co chwilę zabawki, albo miskę w której mieszkają zabawki, rozrzucając wszystko oczywiście po chałupie ... a trochę tych klamotów ma ;p



Hektor waży 23,5 kilo i już jest spory. Ciocia weterynarz powiedziała, że będzie duży :)
Siedzimy teraz z Heksiem w domku, leżymy sobie pod kocykiem chorobowym (tak, mamy taki specjalny w domu ;p) i się leczymy.

Pies jak już się zmęczy przynoszeniem wszystkich zabawek to pada ... jest z niego typowy pies kanapowy, ale jak mu się robi za ciepło, idzie się chłodzić na kafle, po czym jak mu za zimno wraca na kanapę ;p i tak w kółko :)











Psisko już z niecierpliwością wygląda końca chorobowego.



Pozdrawiamy spod kocyka :)

A na koniec zagdaka .... GDZIE JEST HEKTOR ? :)

czwartek, 29 września 2011

PIES INTERAKTYWNY

Psisko jest już z nami 2 miesiące. Waży 17,7 kg i dalej rośnie. Uwielbia się bawić i doszedł już w tym do perfekcji, bo bawi się 3 zabawkami na raz a jeżeli sytuacja tego wymaga to i pięcioma :D Dużo już rozumie, jest posłuszny i w ogóle jest super :D Jest na etapie zmiany zębów więc trochę ostatnio zgryza, ale bez większych tragedii.





SIMON :D

Pragnę poinformować, iż 25 września przyszedł na świat po dłuuuugim oczekiwaniu Simon :D Simon po urodzeniu uzyskał prawie 4 kilo wagi, oraz 62 cm ... tylko nie wiem czy to wzrost czy no wiecie ... muszę się Rudej dopytać ;p

Gratulacje dla Rudzielców od dumnej Ciotki :D

wtorek, 6 września 2011

Ni pies ni wydra :D

Ostatni weekend Hektor spędził na działce u dziadków :D
Hektor uwielbia wodę. Zaczęło się od prysznica, później była miednica, potem moja stara wanienka, a skończyło się na tym, że dziadek mu kupił dmuchany basenik :D Ja w życiu takiego nie miałam, ale pies dostał ... niesprawiedliwość ;p;p;p

Psisko było chore w ten weekend (czego w ogóle nie było po nim widać ;p), bo zatruł się po odrobaczaniu. Wprawdzie cały weekend dostawała piguły i zastrzyki ale nie przeszkadzało mu to w wygłupach.

Hektor waży 14 kilo, ma 15 tygodni i dalej rośnie ;p









czwartek, 11 sierpnia 2011

Alergik :D

Wczoraj zaliczyliśmy wizytę u weterynarza, bo psisko miało czerwone uszyska. Okazało się, że pies dostał alergii na jakiś produkt żywieniowy ;p prawdopodobnie załatwiłam go pomidorem albo bananem podejrzany jest także chlebek ;p Dostał leki i krople ... chyba nie muszę Wam mówić co się dzieję, kiedy próbuje zakropić uszy ;p dobrze, że mam jeszcze wszystkie palce ;p
Psisko waży 10 kilo i oprócz drobnej alergii ma się dobrze. Teraz siedzi w dzień sam, bo niestety oboje już wróciliśmy do pracy. Różnie to znosi ;p raz jest grzeczny a raz robi rozpierduchę ;p zależy od dnia, ale jest dzielny :D





Pozdrawiamy :)

wtorek, 2 sierpnia 2011

Złoty sen :)

Psisko rośnie jak na drożdżach ! Ma 10 tygodni lubi jeść, spać i łobuzować ;p
Po wczorajszej wizycie u weterynarza uśmiech zagościł na naszych twarzach, ponieważ Pan powiedział, że możemy już z Hektorem wychodzić na spacery na dwór :)
Psisko jest mądre bo sygnalizuje kiedy go w dupie kręci ;p ale szczoszków jeszcze nie kontroluje. Według mądrych książek dopiero za pół roku będzie w stanie wytrzymać dłuższy czas bez sikania. Dzisiaj był tak zdeterminowany, że o 4 rano wdrapał się po plecaku na łóżko, myśleliśmy, że psu włączyła się potrzeba miłości była to jednak potrzeba fizjologiczna ;p mam nadzieję, że z kolejnymi tygodniami zacznie się ogarniać i da pospać trochę dłużej ;p

To ulubiona pozcja Hektora, zarówno spania jak i poznawania otoczenia ;p



A to jego buda ;p



Pozdrawiam :)

wtorek, 26 lipca 2011

HEKTOR !!!

Witam Wszystkich po długiej nieobecności. Dużo się przez ten czas działo byłam na obozie pracy w Wójtowicach oraz na szybkim urlopie.
Może coś więcej o tym napisze w najbliższym czasie, ale obecnie coś innego zaprząta mi głowę :)

Pragnę poinformować iż od wczoraj jesteśmy posiadaczami psa :D Pies wabi się Hektor i jest strasznie słodki :D ma 9 tygodni jak nie śpi to uwielbia męczyć swojego gumowego kurczaka albo coś zjeść :D Czasami lubi połobuzować ale ogólnie każda aktywność kończy się snem ;p

Poniżej kilka fotek ... których robienie nie jest takie proste ;p bo Hektor jest ruchliwy ;p i większość zdjęć wychodzi tak :



a te lepsze wyglądają tak ;p









oczywiście teraz będę Was zasypywać zdjęciami ;p

pozdrawiam :)

sobota, 18 czerwca 2011

Kolejne pomieszczenie gotowe !

Witam !

Remont dobiegł końca ! No dobra jeszcze trzeba maskownice koło drzwi zamontować, ale to się nie liczy ;p

Tradycyjnie najpierw BEFORE:

W pokoju były meble, które pamiętały czasy młodości mojej mamy :D były dwa łózeczka, które zjadły mole więc czym prędzej musiałam je na samym początku wywalić.





Po wywaleniu łóżeczek i tym samym dwóch szafek, musiałam zaopatrzyć się w nowe posłanie ;p



z tego co pamiętam ta fotka była pierwszą jaką wrzuciłam na bloga ;p

Po wprowadzeniu się w styczniu 2010 r. pokój wyglądał tak:









jak widać na powyższych zdjęciach .... było swojsko :D Tapeta odchodziła, na ścianie właściwie były dwie różne tapety. Po zlikwidowaniu szafek - za drzwiami postawiłam mini biurko, a w miejsce drugiej, koło okna stanęła szafa - oczywiście odbiegająca stylem od reszty :D

a teraz długo oczekiwane AFTER:





W miejsce "stylowej" meblościanki stanęła szafa z lustrem i biurko.











Łóżko zostało to samo.



A za drzwiami gdzie stało biurko, mieszka obecnie szafa narożna.





A w oknie zamiast kawałka szmaty i niby bambusowej żaluzji, pojawiły się drewniane żaluzje, które wyglądają zdecydowanie lepiej niż poprzednicy ;p




i tak to po 2 miesiącach kolejne pomieszczenie dzięki wsparciu rodziny zostało odremontowane :)

Pozdrawiam :):):)