Wczoraj zaliczyliśmy wizytę u weterynarza, bo psisko miało czerwone uszyska. Okazało się, że pies dostał alergii na jakiś produkt żywieniowy ;p prawdopodobnie załatwiłam go pomidorem albo bananem podejrzany jest także chlebek ;p Dostał leki i krople ... chyba nie muszę Wam mówić co się dzieję, kiedy próbuje zakropić uszy ;p dobrze, że mam jeszcze wszystkie palce ;p
Psisko waży 10 kilo i oprócz drobnej alergii ma się dobrze. Teraz siedzi w dzień sam, bo niestety oboje już wróciliśmy do pracy. Różnie to znosi ;p raz jest grzeczny a raz robi rozpierduchę ;p zależy od dnia, ale jest dzielny :D
Pozdrawiamy :)
Dodam tylko że tabletki łyka znośnie, zjadł by wszystko co się da zjeść :P :P a za kroplami nie przepada ale jest bardzo dzielny :D
OdpowiedzUsuńHEKTOR THE BRAVE! brzmi dumnie :D
OdpowiedzUsuńbuahhaa.. dajesz psu pomidora?? bananaaa?? właśnie próbuje sobie wyobrazić jak Hektor wcina banana.. i sam sobie obiera go ze skórki.. hihi.. buahahhahaha...
OdpowiedzUsuńmałe sprostowanie ;) dostawał małe kawałki już obrane ze skóry ;) pomidora także, jako przekąski po swoim śniadaniu w misce a naszym :P :P
OdpowiedzUsuńZnaczy się dostawał, bo teraz to kategoryczny zakaz.
Asia zobaczymy jak on przy Tobie usiądzie zrobi maślane oczka i poda nawet łapkę :P :P myślę że oddasz mu każde danie :P :P :P
on je wszystko i to właśnie tak jest jak pisze Informatyk :D Patrzy na Ciebie, łapkuje, kręci się, nie odstępuje na krok ... jak mu nie dać ;p teraz już wiemy, że nie wszystko możemy mu dawać ;p serce się łamie jaki jest teraz nieszczęśliwy, że nikt mu nic nie daje "extra" ;p
OdpowiedzUsuńNauczkę macie porządną! pies+ludzkie przysmaki= kłopoty :( niech szybko wraca do zdrowia! a wy miejcie się na baczności! :P
OdpowiedzUsuń