w poniedziałek czeka mnie powrót do szarej rzeczywistości ... urlop zleciał nadzwyczajnie szybko ... jeszcze jakbym miała tydzień to bym się nie obraziła ;p
Mnie niestety na koniec urlopu dopadły geny :)
Jestem naznaczona genetycznie przez wrastające paznokcie ;p miał to mój dziadek, ma matka, mam niestety ja !
W dniu dzisiejszym czara goryczy się przelała i paznokieć dał w kość na całego, ledwo chodzę co spowodowane jest tym, że wdał się stan zapalny .... póki co leczę się maścią ... jak nie pomoże czeka mnie wizyta u chirurga.
Trzymajcie za mnie kciuki !!! lub paluchy :D
Moje biedactwo :* tygrys postara się wrócić jak najszybciej żeby zająć się moją myszeczką kochaną :*:*:*
OdpowiedzUsuńFuj! to chyba najobrzydliwszy wpis ever!!!! brakuje tylko fotki z wyciekającą ropą!!! :P
OdpowiedzUsuńp.s. poelcam jakąś maść z antybiotykiem, bo paciorkowce to przesrana rzecz....łączę się w bólu.
Homo sum, humani nil a me alienum puto :D:D:D
OdpowiedzUsuńnie był taki straszny :D właśnie przez to, że nie było zdjęcia ;p
Mam maść ichtiolową. Ona chyba nie jest z antybiotykiem (kosztuje 2,5 :D więc wątpię ;p)Ale jest rewelacyjna.
Z palcem ogólnie lepiej, już przynajmniej nie nawala ;p i nie jest aż tak spuchnięty. Póki co kontynuuję terapię maścią ;p
Ten komentarz został usunięty przez autora.
OdpowiedzUsuńhihihi też masz taki mikro paznokieć na najmniejszym palcu ;)
OdpowiedzUsuńhihihi :D:D:D tak :D:D praktycznie nie mam paznokcia ;p;p;p
OdpowiedzUsuń